Obrazek z modlitwą matek z Lu Monferrato o powołanie dla ich dzieci

Przy okazji publikacji czwartego numeru biuletynu Wspólnoty Modlitwy Za Kapłanów wydrukowaliśmy nowy obrazek z modlitwą matek Lu Monferrato. Niesamowitą historię tej małej wioski z matkami o wielkich sercach, które w kilkanaście lat wyprosiły kilkaset powołań duchownych dla swoich dzieci opisaliśmy w pierwszym numerze naszego biuletynu na stronie 31.

W zakładce MATERIAŁY można znaleźć obrazki wydane przez naszą wspólnotę. Obrazki w formie papierowej można zamawiać przez formularz kontaktowy bądź pisząc na nasz adres mailowy.

Czytaj więcej

O. Marcin Laterna SI – Boża latarnia na trudne czasy

O. Marcin Laterna SI (1552‒1598)

Ojciec Laterna był kaznodzieją dwóch królów, doktorem teologii, autorem rozchwytywanej książeczki do nabożeństwa, a o jego kazaniach głośno było w całej Rzeczypospolitej. Jednak to nie sława ani zaszczyty stanowią o wielkości tego zakonnika. Ta tkwi bowiem w jego niezłomności, posłuszeństwie, gorliwości w szerzeniu wiary, a także wierności Bogu i Jego Kościołowi, posuniętej aż do męczeństwa.

Czytaj więcej

31 lipca – Apostoł Abisynii czyli o św. Justynie de Jacobis

Św. Justyn de Jacobis
Justyn de Jacobis urodził się w małej wiosce San Fele w Królestwie Neapolu w 1800 roku. Jego rodzina była dość zamożna. Miał trzynaścioro rodzeństwa. Gdy miał dwanaście lat, przeprowadził się wraz z rodziną do Neapolu, tam też wstąpił do Zgromadzenia Misji św. Wincentego á Paulo. W wieku 24 lat został wyświęcony na kapłana. Zaczął pracę ewangelizacyjną, zajmował się organizowaniem misji parafialnych i głoszeniem rekolekcji. W trakcie epidemii cholery pracował wśród chorych, nosił figurkę Niepokalanej w trakcie procesji błagalnych o ustąpienie zarazy. Procesje i modlitwy przyniosły skutek i niedługo później pomór ustał w Neapolu. Czytaj więcej

Należę do Jezusa, czyli o bł. Rolandzie Rivim

Roland Rivi urodził się 7 stycznia 1931 roku w małej miejscowości San Valentino we Włoszech. Jego rodzina była bardzo pobożna. Ojciec Rolanda w dzień chrztu syna ofiarował go Najświętszej Maryi Pannie z Góry Karmel. Najlepszą nauczycielką pobożności dla całej rodziny była babcia Anna. Gdy Roland podrósł, stał się chłopcem bardzo energicznym, inteligentnym, nieznającym półśrodków. Jego babcia mówiła: „Będzie albo świętym, albo nicponiem” i wznosiła modły, aby został tym pierwszym. I rzeczywiście, modlitwy babci wydawały coraz to większe owoce. Gdy przyszły błogosławiony zaczął naukę w szkole podstawowej, bardzo chętnie brał udział w przeróżnych zabawach, które zresztą sam niejednokrotnie wymyślał, ale gdy ich czas dobiegał końca, zachęcał swoich przyjaciół do wspólnego pójścia do kościoła na Mszę św. I nie tylko zachęcał ich do słuchania Mszy, ale do włączenia się w grono ministrantów. Roland bardzo ukochał sobie biednych, mówił: „Skoro kochamy Pana, kochajmy wszystkich!”. Kiedyś, gdy żebrak zapukał w drzwi jego domu, Roland powitał go serdecznie i ofiarował mu chleb i koce. Czytaj więcej

Ojciec Władysław Lohn SI a nawrócenie komendanta Auschwitz

O. Władysław Lohn SI (pierwszy z lewej)
Władysław Lohn urodził się 5 kwietnia 1889 roku w Gorzkowie. W 1904 roku wstąpił do nowicjatu oo. jezuitów w Starej Wsi. Studiował filozofię w Nowym Sączu oraz teologię w Czechowicach-Dziedzicach. W 1917 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Dwa lata później wyjechał do Rzymu, gdzie pozostał do 1921 roku, studiując na papieskim uniwersytecie Gregorianum i uzyskując tam tytuł doktora teologii. Po powrocie do Polski wykładał teologię dogmatyczną i fundamentalną w Krakowie i Lublinie. W1928 roku został mianowany wykładowcą teologii dogmatycznej na Gregorianum. Od roku 1935 pełnił funkcję prowincjała prowincji małopolskiej Towarzystwa Jezusowego. W czasie wojny organizował konspiracyjne nauczanie młodzieży.
Czytaj więcej

Światło dla kapłanów całego świata – o. Maksymilian Maria Kolbe

Poniżej prezentujemy artykuł autorstwa Ryszarda Mozgola, który ukazał się w 69 (2/2005) numerze Zawsze Wierni.


Maksymilian Maria Kolbe był świętym Mszy Wszechczasów. „Swym skupieniem wprost przykuwał do siebie oczy całej zakonnej braci. Wymawianie słów, ruchy, wyraz oczu, to wszystko mówiło, że ten człowiek żyje obecnością Boga przy ołtarzu.”

Stara Msza była doskonałą glebą, z której bujnie wyrastało rozłożyste drzewo chrześcijańskiej świętości. Wszystkie cnoty naturalne człowieka znajdowały w Mszy Wszechczasów czynnik niezbędny do wyniesienia ponad poziom światowego błota i pyłu. Dziś tego czynnika brakuje, dlatego też pośród ciemności współczesnego świata nie sposób zauważyć jaśniejących pochodni świętości. Nowa Msza może rodzić aktywistów, działaczy, społeczników, specjalistów od usuwania błota i zamiatania pyłu, jednak nie jest skutecznym środkiem do osiągnięcia świętości – czyli nadprzyrodzoności życia. „Łaska Boska jest do zbawienia koniecznie potrzebna”. Msza św. Wszechczasów była widomym znakiem łaski samego Pana Boga – autostradą do nieba. Jednym ze świętych, których życie nierozerwalnie związane było ze sprawowaniem Najświętszej Ofiary Mszy, których poprzez świątobliwe życie ofiara ta wyniosła ona na ołtarze, był o. Maksymilian Maria Kolbe.
Czytaj więcej

I czwartek miesiąca – Modlitwa za kapłanów przez zasługi świętych

Modlitwa za kapłanów przez zasługi świętych

O Jezu! ukochany Oblubieńcze duszy mojej, jakże gorąco pragnę, abyś dotknął skuteczną łaską Twoją serca namaszczonych sług twoich! Powiedz jakiej ofiary za nich żądasz ode mnie, a gotów(a) Ci ją jestem złożyć w każdej chwili! Dziś ofiaruję Ci za nich wszystką przenajświętszą Krew Twoją, wylaną tak przy obrzezaniu, jako i podczas modlitwy Twej w Ogrojcu i przez cały czas męki, aż do śmierci Twojej. Ofiaruję Ci za nich, o Słowo Wcielone, Jezu mój, miłość Twoją najtkliwszą ku Matce Twojej i wzajemną Jej miłość ku Tobie wraz ze wszystkimi zasługami i przywilejami Tej przeczystej Dziewicy.
Czytaj więcej

14 listopada – św. Jozafata Kuncewicza

Prawda, że dobry jest pokój publiczny, ale ten, który zostawił nam Chrystus, nie zaś ów pokój, o którym powiedział: Nie przyszedłem puszczać pokój, ale miecz (Mt 10, 34). Co za społeczność może być światłości z ciemnościami? Jaka zgoda między Chrystusem a Belialem? Między katolikami a synami schizmy i herezji? Między kościołami katolickimi a bluźnierstwami schizmatyków? Co za pokój będzie, gdy obrazą Bożą poczyniony?

– św. Jozafat Kuncewicz OSBM

Z okazji zbliżającego się święta wielkiego biskupa i męczennika za wiarę i jedność ze Stolicą Apostolską w Rzymie, Jozafata Kuncewicza, pragniemy przypomnieć jego życiorys autorstwa p. Szymona Wilka, który ukazał się na łamach 39 (2/2001) numeru Zawsze Wierni.